„Zasłużyłeś” Mariusza Matana – opowieść dobra, ciekawa, mocno inna niż większość.

Marcel był wykładowcą chemii na uniwersytecie we Wrocławiu, został zwolniony z powodu redukcji etatów. Mężczyzna, który po godzinach pracował nad lekiem na wszelkie bolączki ludzkiego umysłu, postanawia wrócić do Białegostoku. Tam rozpoczyna pracę na uniwersytecie oraz podejmuje współpracę z kolegą z dawnych lat, który ma pomóc mu wypromować jego lek. W międzyczasie policja ma twardy orzech do zgryzienia. Mają już kilka trupów studentek, które dziwnym trafem uczęszczały na zajęcia Marcela. Po jego wyprowadzce zbrodnie nie ustały, zmieniły tylko miejscowość – zupełnie tak jak Marcel…. Czy ktoś próbuje zaszkodzić mężczyźnie, zrzucić na niego te zbrodnie? A może sam wykładowca ma coś na sumieniu?

–

–

Autor jest świadomy historii, jaką Nam przedstawił. Jest to opowieść dobra, ciekawa, mocno inna niż większość. Idzie tu doznać zaskoczenia – i to nie raz.

Czyta się ją dość szybko, napisana jest dobrze, fabuła mknie do przodu wartko i dość lekko. Trochę mało jest opisów pracy policji, metod ich działań, duużo więcej za to mamy informacji o Marcelu – jednak nie przeszkadza to zupełnie w odbiorze. Myślę, że było to przemyślane, nie ma tu przypadków. Całość ładnie współgra, wszystko ma swój sens i swoje przeznaczenie.

Chyba jedynie zakończenie mogłoby być ciut szersze, jednak nie zostajemy z wieloma niedomówieniami, co moim zdaniem jest jak najbardziej w porządku. Jak na debiut, to jest to bardzo udana książka.

Marta.

Książka dostępna nakładem wyd. Novae Res.

–